A kiedy ostatni raz posprzątałaś w swoim otoczeniu, w życiu? Podziękowałaś relacjom, które już ci nie służą i odstawiłaś przekonania i nawyki, które ograniczają? Najwięcej przejmujemy od kilku najbliższych osób, z którymi spędzamy czas. Warto zatem otaczać się ludźmi, którzy dobrze nam życzą, nie oceniają nas i nie próbują na siłę dopasować do własnych oczekiwań oraz zaszczepić swoich negatywnych myśli i przekonań.
To jest trudne, sentyment i przywiązanie czasem latami trzymają nas w tym, co już dawno przestało być dla nas pożyteczne i dobre. Agnieszka, napisała mi, że umiem kończyć tematy i relacje, jej to zajmuje ponad 15 lat i wciąż kręci się w kółko. Każda z nas to potrafi. I każda robi to w swoim tempie jednak wsparcie jest tym, co utrzymuje nas w ruchu i dodaje siły aby wytrwać. Tu wygrywamy sercem i ciałem, nie rozumem. Bunt rodzi się w sercu. Potrzebujemy do tego nawiązać kontakt z samą sobą, poczuć co chcesz w życiu robić oraz jakie są Twoje życiowe wartości. Poczuć ziemię pod stopami, oddech w piersiach i brzuchu i znaleźć swoją wewnętrzną moc do działania.
Praktykując dobre zmiany w życiu i medytując nabierzesz do siebie zaufania według zasady wiem kim jestem, wiem co robię i wiem jak to robię. Najpierw jednak zatrzymaj się i odpowiedz sobie kim naprawdę jesteś (z serca nie z głowy) i czego naprawdę pragniesz (Ty sama nie Twoi najbliżsi i otoczenie). Dam Ci odwagę, pomogę odnaleźć siebie i zobaczyć, czego chce serce. Pomogę zrobić pierwszy krok i zmierzyć się z wewnętrznymi demonami emocji i przekonań. Pomogę wyruszyć w drogę do siebie i po swoje szczęście. Tylko szczęśliwi ludzie są w stanie dawać szczęście innym. Poczuj to. Masz to wszystko już w sobie. Pomogę zrobić pierwszy krok i kolejne, jednak tą podróż będziesz odbywać sama. Bo to jest podróż w głąb Ciebie. Jak to odnajdziesz, cały wszechświat będzie Ci sprzyjać na drodze do twoich celów i marzeń a ty będziesz żyła spokojniej i radośniej. Ty wyznaczysz drogę – sercem i zaufaniem do tego co się wydarza. Jeśli coś idzie z serca, choćby wybór drogi zawodowej, to jak to przychodzi czujesz lekkość, nie czujesz potrzeby o to walczyć. Płynie samo. W życiu walka jest tam, gdzie nie jesteś na swojej własnej ścieżce. Dlatego sprawdź, po czyjej ścieżce idziesz.
Przyjrzyj się co, w twoim życiu zabiera energię. Relacje z toksycznymi ludźmi i wampirami energetycznymi? Ludźmi, którzy nie akceptują ciebie takiej, jaka jesteś i nie widzą twojego potencjału. Dzwonią i spotykają się często tylko po to by sami się podbudować, ponarzekać, otrzymać twoją radę i aby podnieść ich na duchu nie dając nic w zamian albo dają ale i tak za chwilę osłabiają cię swoimi przekonaniami. To ci, którzy mówią, że bez nich nic nie osiągniesz w życiu albo podcinają skrzydła i swoimi negatywnymi przekonaniami wiążą sznurówki w twoich butach, abyś nie poszła dalej.
A może jesteś bombardowana złymi wiadomościami w telewizji i internecie, które wzmacniają twoje lęki i niemoc? Jak można czuć się dobrze słysząc i widząc tyle wylewającej się agresji, hejtu, nieprawdy i negatywności wylewającej się z mediów. Sprawdź, co zabiera twoją energię i Ci nie służy i zapisz to. Będzie wiadomo, gdzie zacząć sprzątanie.